Jakie nasiona melisy warto kupić do siewu? Zobacz!
Zobacz także
Nasiona melisy są dostępne na polskim rynku w różnych odmianach, gramaturach i cenach. Jeśli chcesz podziwiać na grządkach zwarte kępki pachnących liści, a wieczorami relaksować się przy kojącej nerwy herbatce własnej produkcji, przeczytaj, gdzie kupić wysokiej jakości nasiona melisy oraz jak powinien wyglądać wysokogatunkowy materiał siewny. Z nami odkryjesz też tajniki jego produkcji. Zapraszamy do lektury!
Charakterystyka nasion melisy
Z rodzaju Melissa wywodzą się różne gatunki uprawne. To żywotne byliny o miękkich, owłosionych, soczyście zielonych i pachnących liściach sercowatego kształtu. Najpopularniejsza jest melisa lekarska (Melissa officinalis L.) oraz jej odmiana Limonella, zwana melisą cytrynową, o jeszcze silniejszym, świeżym, cytrynowym aromacie. Wczesnym latem na wzniesionych pędach roślin rozwijają się białe motylkowe kwiaty, z których zawiązują się owoce w postaci rozłupni. Nasiona – jasnobrązowe rozłupki o jajowatym kształcie – osiągają zaledwie 2 mm długości i do 1 mm szerokości. Są drobne i lekkie, masa 1000 nasion mieści się w granicach 0,5-0,7 g.
Gdzie kupić nasiona melisy?
Melisa lekarska jest gatunkiem wieloletnim, plennym i dekoracyjnym, a przy tym użytecznym w kuchni oraz domowej apteczce. Aby cieszyć się wszystkimi jej zaletami, warto zainwestować w sprawdzony materiał siewny wysokiej klasy o potwierdzonej kiełkowalności. Czyste nasiona melisy, prawidłowo zebrane, poddane selekcji i odpowiednio wysuszone, kupimy od sprawdzonych producentów, znanych i cenionych w branży nasiennej. Zamówienie na nasiona można złożyć bezpośrednio u producenta albo w centrum ogrodniczym. Warto też zapoznać się z ofertą sklepów internetowych, które często proponują sezonowe promocje, a swój asortyment stale wzbogacają w nowe odmiany ziół.
Uprawa melisy w celu pozyskania ziela, liści i nasion
Siew nasion melisy lekarskiej przeprowadza się wprost do gruntu albo na rozsadniku już wczesną wiosną, w kwietniu. Gatunek ten nie ma wygórowanych oczekiwań uprawowych, ale najlepiej plonuje na podłożach żyznych, przepuszczalnych, nieprzesychających oraz zasobnych w wapń. Lubi przy tym miejsca ciepłe i słoneczne. W uprawie na nasiona konieczne jest zabezpieczenie owadopylnej melisy przez krzyżowaniem się z innymi pokrewnymi jej gatunkami, profesjonalne plantacje nasienne zakłada się więc w oddaleniu o minimum 1 km od innych upraw ziół. Zabiegi pomocne w pozyskiwaniu okazów silnie rozwiniętych, odpowiednio dużych i obficie owocujących to pikowanie siewek oraz selekcja negatywna, czyli wyrywanie egzemplarzy noszących oznaki chorób. Optymalny termin na zbiór ziela oraz liści do użytku w postaci świeżej bądź suszenia przypada na przełom czerwca i lipca, na początku okresu kwitnienia. Nasiona z kolei pozyskuje się najwcześniej w sierpniu, gdy materiał siewny w najniższych okółkach owocostanu zaczyna zmieniać kolor na brązowy. Zbioru nie należy opóźniać, gdyż dojrzałe nasiona mają tendencję do osypywania się. Po omłocie i dodatkowym suszeniu w ciepłym pomieszczeniu nasiona melisy poddaje się selekcji i czyszczeniu, a następnie pakuje do papierowych torebek.
Jakość nasion melisy
Materiał nasienny dopuszczony do obrotu ma zdolność kiełkowania 70%, czystość analityczną minimum 97% oraz wilgotność ok. 11%. Dokonując zakupu należy koniecznie zwrócić uwagę na termin przydatności nasion do siewu – data powinna znajdować się na odwrocie opakowania. Nasiona melisy zachowują zdolność kiełkowania dość długo, bo aż 4-5 lat, pod warunkiem, że zostały starannie wysuszone.
Ceny nasion melisy
Ceny nasion melisy wahają się w granicach 3,50-4,00 zł za opakowanie 0,5 g. Drożej zapłacimy za nowości, takie jak melisa cytrynowa. Porównując ceny w różnych sklepach pamiętajmy, by zwracać uwagę na gramaturę, czyli ilość materiału siewnego, której dotyczy oferta.
Nasiona melisy dostępne są tutaj
Literatura:
- Kozłowski J.A. i in., Zioła z apteki natury, Poznań 2012, s. 109.
- Nasiennictwo, t. 1, red. K.W. Duczmal i H. Tucholska, Poznań 2000, s. 331-333.
- Zakrzewska A., Apetyt na zioła, „Magnolia”, 7/2014, s. 62-63.
Autor: Małgorzata Lasota